Copyright © Willa u Bohuna 2020. All rights reserved. Wykonanie: TravelSystems
Proudly created with webwavecms.com
Nawiązując do ostatniego postu, dotyczącego autentycznego oscypka, a także faktu, że już wczoraj właściciele oddali swoje owce bacom, którzy wyruszyli na hale, opowiem dziś czym różnią się tytułowe zwyczaje. Mają one ogromne znaczenie dla kultury Podhala, przez co towarzyszą im specjalne obrzędy, zakorzenione w dawnych pasterskich tradycjach.
Pasterze
Baca to inaczej dobry, obrotny i odważny gospodarz. Musi on za owce na czas wypasu zapłacić gazdom, wypłacić pomocnikom i jeszcze wyrobić tyle sera, co by starczyło i zarobiło. Bacowie i juhasi – czyli starsi i młodsi pasterze owiec – od dnia wiosennego Redyku mieszkają w bacówce, która jest nie tylko ich schronieniem, ale też miejscem wyrobu produktów z owczego mleka. Zwierzęta pozostają z nowymi opiekunami do jesieni, a konkretnie do św. Michała, czyli 29 września. W tym czasie odbywają się występy zespołów regionalnych, zabawy góralskie i degustacje lokalnych wyrobów. Właśnie te imprezy przyciągają największą liczbę turystów i sympatyków Podhala.
Redyk
Rozpoczęcie sezonu pasterskiego zgodnie z tradycją ma miejsce w niedzielę, w okolicy św. Wojciecha (23 kwietnia), w miejscowości Ludźmierz, gdzie w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala odprawiana jest uroczysta Msza Święta, w której biorą udział wszyscy bacowie podhalańscy i beskidzcy. Każdy z nich otrzymuje wodę święconą i sajty – czyli szczapy drewna z ogniska wielkanocnego. Z niego później zapala się pierwszą watrę w bacówce. Kolejno po nabożeństwie następuje poświęcenie owiec oraz tradycyjne mieszanie tych zwierząt. Tak właśnie rozpoczyna się wiosenny Redyk, czyli ceremonialne Święto Bacowskie – uroczyste wiosenne wyprowadzenie owiec na hale, w przepięknej góralskiej oprawie muzycznej.
Oto jedna z bacowskich przyśpiewek:
"Owiecki, owiecki, nie syćkaście moje,
przydzie swięty Michoł, weźnie kozdy swoje.
Baca Waksmundziański, wymywoj kotlicki,
bo sie redykajom, z Waksmundzkiyj owiecki.
Popod same regle, bez Polane Siwom,
dyć jo se uciykom, teroz juz przed zimom.
Wiyrski śniyg okurzył, zima nos zegnała,
a, kieby nos dziywcyna, przenocować fciała.
Ej, byłek se juhasem, ej, byłek se i bacom
ej, teroz sie juz na mnie, porcyska kołacom.
Byłek se juhasem, byłek se i bacom,
teroz zej se nicym, bo se ni mom przy cym.
Hej juhasi, bacowie, hej, co po wos ostanie,
hej, poza kosor kości, hej po karcmak pisanie".
Osod- jesienny Redyk
Zarówno Redyk, jak i jego jesienny odpowiednik (Osod – powrót w doliny), również mają charakter podniosłego święta. Osod to czas powrotu – z hal schodzą bacowie i juhasi, kończąc letni wypas. Baby przygotowują się na powrót chłopów – bo przecież trzeba ich godnie przywitać – którzy przez pięć miesięcy paśli owce na halach, pilnowali ich przed wilkami, rysiami czy niedźwiedziami. Przywitanie zawsze związane było z zabawą, muzyką i tańcem, jak również degustowaniem pieczonej baraniny, i wyrobów serowych.
Jeśli fascynuje Was i ciekawi Podhale, dzielcie się swoimi refleksjami na temat tradycji i kultury naszej ziemi w komentarzach na naszym profilu @tatrovia.zakopane na Facebook’u.
Podziękowania dla Bartłomieja Jureckiego za udostępnienie zdjęć do tego postu. Więcej przepięknych zdjęć jego autorstwa możecie podziwiać na stronie www.jurecki.com